Marże na kontraktach drogowych nie wzrosną. Budimex czeka na rozstrzygnięcia przetargów

Budimex wciąż wypatruje wniosku Krajowej Izby Odwoławczej odnośnie oddalenia konkurentów od wyników przetargu dotyczącego powstania nowego bloku w Elektrowni Turów. To właśnie w infrastrukturze firma pokłada największe nadzieje inwestycyjne, próbując swoich sił w przetargach na realizację autostrady A1 oraz mając spore szanse na przyznanie kontraktu na wykonanie drogi ekspresowej S5 na odcinku Korzeńsk-Wrocław. W planach spółki znajduje się również duża inwestycja deweloperska w Krakowie. Nic więc dziwnego, że Budimex przewiduje na ten rok większy zestaw zamówień w porównaniu z rokiem 2013.


Źródło: Newseria

To właśnie dzisiaj KIO ma rozpatrzyć skargę na wynik przetargu dotyczącego wykonania bloku energetycznego o mocy 430-450 MW w Elektrowni Turów, którą wystosowali konkurencji spółki Budimex-Hitachi. Chodzi o decyzję z 18 marca podjętą przez Energetykę Konwencjonalną i PGE Górnictwo. W jej efekcie wybrano właśnie na wykonawcę nowego bloku konsorcjum Budimeksu, Tecnicas Reunidas oraz Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe. Wniosek o odwołanie od finalizacji przetargu wystosowały Shanghai Electric oraz Doosan. Przypomnijmy, że mowa o kontrakcie opiewającym na kwotę prawie 4 mld zł.

- Niestety, pozostali oferenci, którzy zostali wykluczeni, złożyli protest do Krajowej Izby Odwoławczej. Myślę, że te procedury potrwają jeszcze miesiąc. Pojawia się zatem pytanie, czy decyzja zostanie podtrzymana, jeżeli tak, to, czy pozostali oferenci będą się jeszcze odwoływali. Jeżeli nie, to bardzo szybko można z tym tematem ruszyć. A PGE potrzebuje uruchomić ten blok jak najszybciej, więc zachęcam, żeby nie spowalniać procedury, jeżeli nie ma realnych powodów do protestowania – wyjaśnia Dariusz Blocher, prezes spółki Budimex.

Firma w bieżącym roku będzie dążyła do odzyskania poziomów sprzed ubiegłorocznego spadku sprzedaży w sektorze budowlanym. Największe inwestycje, jakie Budimex zamierza zrealizować, będą dotyczyć infrastruktury drogowej oraz kolejowej. Konkretne perspektywy wykształtują się dopiero pod koniec roku, bo wtedy ogłoszone zostaną najważniejsze przetargi. Na poprawę notowań finansowych spółki będzie trzeba więc poczekać co najmniej kilka następnych lat.

Już niedługo rozstrzygnięty zostanie kontrakt dotyczący powstania odcinka drogi S5 łączącego Wrocław z Korzeńskiem. Według Blochera, propozycja jego firmy była najbardziej opłacalna, aczkolwiek pozostałe oferty charakteryzowały się podobnymi cenami. Plany Budimeksu przewidują również udział w przetargach obejmujących wykonanie odcinków autostrady A1.

Jak wyjaśnia prezes Dariusz Blocher, w tej chwili przygotowany jest już przetarg na finalizację kontraktu między Strykowem a Tuszynem. Budimex za główny cel stawia sobie jednak realizację nowej autostrady łączącej Pyrzowice z Częstochową. Firma dostarczyła już nawet wnioski o prekwalifikacje, a jeśli warunki kontraktowe okażą się właściwe, bez wątpienia dojdzie do wystosowania konkretnych propozycji cenowych.

Blocher wyjaśnia jeszcze, że poważnym utrudnieniem dla wzrostu marży do atrakcyjnych i stabilnych poziomów w branży jest mocna oraz zróżnicowana konkurencja, która walczy o przetargi dotyczące infrastruktury drogowej.

Będziemy starali się poprawić marże, ale to będą raczej symboliczne poprawy, bo cały czas spółka była rentowna. Natomiast mamy bardzo dużą konkurencję, bardzo dużo nowych podmiotów przychodzących do Polski. Nie ma takiego komfortu, że można składać oferty, które dawałyby bardzo bezpieczne marże. To jest w Polsce po prostu niemożliwe – obiecuje Dariusz Blocher.

Budimex należy do firm, które liczą na poprawę koniunktury na rynku nieruchomości. Chodzi tutaj przede wszystkim o wspomagany przez krajową inicjatywę Mieszkanie dla Młodych segment tańszych mieszkań. Projekt deweloperski, nad którego projektem pracuje właśnie firma, ma właśnie być źródłem tanich mieszkań w Krakowie.

Blocher przewiduje, że duży projekt Budimeksu dotyczący sprzedaży mieszkań w stolicy Małopolski powinien zostać skończony jeszcze w połowie bieżącego roku. O ile tylko plany się powiodą, można będzie liczyć na "boom" w kwestii przedsprzedaży nieruchomości. W przeciągu roku prezes szacuje wzrost organiczny na poziomie kilkunastu procent.

Dzięki wyraźnemu zwiększeniu zestawu zamówień w bieżącym roku, można będzie liczyć na gwarantowaną wypłatę dywidendy. Na korzyść w tej sprawie działa pozytywna pozycja finansowa Budimeksu, przez co zarząd jest gotów zaproponować wypłatę dywidendy o wartości 11,85 zł przypadających na każdą akcję. Ostatnie słowo mają w tej sytuacji akcjonariusze.

To jest historycznie największa dywidenda w Budimeksie. Dni dywidendy i wypłaty przypadają na maj, natomiast decyzja o tym będzie podjęta na walnym zgromadzeniu. Mieliśmy dobre wyniki, pierwszy kwartał też wydaje się bardzo dobry. Nie będziemy notowali już takich spadków sprzedaży, być może odrobinę poprawimy rentowność. Nie ma przeszkód, żeby spółka dalej mogła się dzielić pieniędzmi z akcjonariuszami, chcemy to robić i chcemy być spółką dywidendową – podkreśla prezes Budimeksu.

Akcjonariusze spółki spotkają się na Walnym Zgromadzeniu 24 kwietnia.